Stanowisko FdZD w/s działań Górnośląskiego Związku Metropolitalnego
Dodane przez FdZD dnia Marca 19 2009 03:29:50
Stowarzyszenie Forum dla Zagłębia Dąbrowskiego aktywnie angażuje się w promocję nazwy Metropolia Śląsko-Dąbrowska dla powstającej metropolii, mającej łączyć miasta śląskie i zagłębiowskie. Kiedy dotarła do nas informacja o posiedzeniu Zarządu GZM mającego podjąć decyzję w sprawie nazwy metropolii, postanowiliśmy się przyjrzeć jak zapadają dla nas tak ważne decyzje oraz jaka będzie ich argumentacja. Niestety zostało nam to bezprawnie uniemożliwione.
Tre¶æ rozszerzona
Przemysław Szałański jako wytypowany przedstawiciel stowarzyszenia udał się do siedziby GZM mając nadzieję na udział w posiedzeniu Zarządu i wysłuchaniu racji poszczególnych prezydentów miast członkowskich. Jednak dyrektor GZM nie pozwolił nam wejść na obrady, które zgodnie z ustawą o dostępie do informacji publicznej oraz zgodnie z statutem GZM są jawne. Pomimo powoływania się na wyżej wymienione akty prawne, dyrektor stwierdził, iż ustawa dotyczy wyłącznie kolegialnych organów pochodzących z powszechnych wyborów. Przyznał, że możemy się z tym nie zgodzić i dochodzić się swoich praw w postępowaniu, natomiast dzisiaj nie mamy wstępu na obrady.

Zgadzamy się, iż art. 3 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej mówi:

?Prawo do informacji publicznej obejmuje uprawnienia do dostępu do posiedzeń kolegialnych organów władzy publicznej pochodzących z powszechnych wyborów.?.

GZM jest międzygminnym związkiem komunalnym, który realizuje zadania publiczne przekazane mu przez gminy członkowskie, a organem związku jest Zgromadzenie i Zarząd, na który składają się organy wykonawcze poszczególnych gmin ? czyli prezydenci miast wybrani w powszechnych wyborach. Dlatego argument dyrektora GZM jest sprzeczny z stanem faktycznym. Kolegialny organ Związku, jakim jest Zarząd, pochodzi z powszechnych wyborów, ponieważ prezydenci miast są wybrani w wyborach i na podstawie upoważnienia wyborców obligatoryjnie reprezentują gminę w związku komunalnym - jakim jest GZM. Ponadto ustawa precyzuje, że obowiązane do stosowania ustawy o dostępie do informacji publicznej są organy wykonujące zadania publiczne i zarządzające majątkiem publicznym. GZM powstał dla wspólnej realizacji przez gminy członkowskie ich zadań publicznych i z swojej natury podlega tej ustawie. Zarządza również majątkiem tych gmin, poprzez ich wkłady członkowskie. Kolejnym argumentem na nakaz stosowania ustawy jest internetowy Biuletyn Informacji Publicznej BIP, który GZM posiada. Natomiast gdyby nie podlegał ustawie, wówczas nie musiałby go prowadzić.

Pragniemy również zwrócić uwagę na fakt, iż statut GZM w art. 24 ust. 1 stanowi:

?Działalność organów Związku jest jawna, ograniczenia jawności mogą wynikać wyłącznie z ustaw.?

Na działalność organów składają się posiedzenia, podejmowane uchwały i protokoły z tych posiedzeń. Dyrektor starał się nas przekonać, że jawność obrad dotyczy tylko wyłącznie Zgromadzenia Związku. Jednak statut wyraźnie podaje informację, że działalność organów, a nie tylko działalność Zgromadzenia jest jawna. Dla uzasadnienia zacytujemy art. 8 ust. 1 statutu GZM:

?Organami ZwiÄ…zku sÄ…: Zgromadzenie ZwiÄ…zku, zwane dalej Zgromadzeniem, oraz ZarzÄ…d ZwiÄ…zku, zwany dalej ZarzÄ…dem. Organem stanowiÄ…cym i kontrolnym ZwiÄ…zku jest Zgromadzenie, a organem wykonawczym ZwiÄ…zku ? ZarzÄ…d.?

W przedstawionej wyżej definicji zaczerpniętej z statutu GZM wymienione są organy Związku, na które się składają jednocześnie Zgromadzenie oraz Zarząd. Dlatego stosowanie przez dyrektora GZM prawa jawności posiedzeń Zgromadzenia, a przy tym brak jawności posiedzeń Zarządu, są wyraźnie sprzeczne.

Poprosiliśmy o wyłożenie statutu GZM, aby dokładnie wskazać paragrafy, które upoważniają osoby zainteresowane do udziału w posiedzeniach organów Związku. Ku naszemu zaskoczeniu i zaskoczeniu pracowników Biura Związku stwierdzono, że takich dokumentów nie ma do wyłożenia. Dla pewności zapytaliśmy też o uchwały Zgromadzenia i Zarządu oraz o protokoły z posiedzeń. Uzyskaliśmy taką samą odpowiedź - dokumenty te są w Internecie. Korzystając z wiedzy, jakie dokumenty są udostępnione w Internecie, poprosiliśmy o pokazanie nam protokołów z posiedzeń. Biuro GZM wówczas szybko poprawiło się i już utrzymywano, iż w Internecie są dokumenty, które mogą być udostępnione. Nie rozumiemy, jak tak poważny Związek zarządzający o losach i mieniu metropolii w imieniu 14 miast województwa nie jest w stanie wypełnić prostego wymogu udostępniania dokumentów w sposób i trybie wskazanym przez prawo.

Dostęp do dokumentów wynika z ustawy o dostępie do informacji publicznej oraz bezpośrednio z Statutu GZM art. 25 ust. 2:

?Udostępnienie dokumentów następuje na wniosek zainteresowanego złożony ustnie lub pisemnie. Dokumenty udostępnia Biuro Związku. Dokumenty udostępniane są do wglądu w godzinach urzędowania Biura Związku.?

Zdajemy sobie sprawę, iż trudno jest realizować postanowienia dokumentu, którego Biuro Związku nie ma. Dlatego zwróciliśmy się z prośbą o wydrukowanie statutu i wyłożenie go zainteresowanym oraz nam, w celu wskazania naszego upoważnienia do dostępu do jawnych posiedzeń Zarządu. Niestety aspekt ekonomiczny okazał się dla Górnośląskiego Związku Metropolitalnego ważniejszy i odmówiono nam wydrukowania 14 kartek tłumacząc się poniesionymi przez Związek kosztami.

Musieliśmy się pogodzić z porażką i niedopełniem celu, dla którego wybraliśmy się do siedziby GZM. Chcieliśmy Zarządowi Związku przedstawić ważną uwagę, iż proponowana nazwa ?Silesia? jest niezgodna z ustawą o języku polskim i należy odstąpić od jej rozpatrywania. Ustawa o języku polskim jest poprzedzona preambułą

?Parlament Rzeczypospolitej Polskiej:
- zważywszy, że język polski stanowi podstawowy element narodowej tożsamości i jest dobrem narodowej kultury,
- zważywszy na doświadczenie historii, kiedy walka zaborców i okupantów z językiem polskim była narzędziem wynaradawiania,
- uznając konieczność ochrony tożsamości narodowej w procesie globalizacji,
- uznając, że polska kultura stanowi wkład w budowę wspólnej, różnorodnej kulturowo Europy, a zachowanie tej kultury i jej rozwój jest możliwy tylko poprzez ochronę języka polskiego,
- uznając tę ochronę za obowiązek wszystkich organów i instytucji publicznych
Rzeczypospolitej Polskiej i powinność jej obywateli uchwala niniejszą ustawę.
?

?Art. 3.
1. Ochrona języka polskiego polega w szczególności na:
1) dbaniu o poprawne używanie języka i doskonaleniu sprawności językowej
jego użytkowników oraz na stwarzaniu warunków do właściwego rozwoju
języka jako narzędzia międzyludzkiej komunikacji,
2) przeciwdziałaniu jego wulgaryzacji,
3) szerzeniu wiedzy o nim i jego roli w kulturze,
4) upowszechnianiu szacunku dla regionalizmów i gwar, a także przeciwdziałaniu
ich zanikowi,
5) promocji języka polskiego w świecie,
6) wspieraniu nauczania języka polskiego w kraju i za granicą.
2. Do ochrony języka polskiego są obowiązane wszystkie organy władzy publicznej oraz instytucje i organizacje uczestniczące w życiu publicznym. ?

Ustawa jednoznacznie nakłada na organy władzy publicznej obowiązek ochrony języka polskiego i stosowania polskich nazw. GZM tłumaczy, iż nazwa Silesia będzie lepiej rozpoznawana w świecie, natomiast ustawa nakazuje właśnie promocji języka polskiego w świecie. Silesia jest obcojęzyczną nazwą określającą region Śląska i jej dalsza promocja przez Związek będzie następowała z naruszeniem ustawy o języku polskim.

?Art. 5.
1. Podmioty wykonujÄ…ce zadania publiczne na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej
dokonują wszelkich czynności urzędowych oraz składają oświadczenia woli w języku polskim, chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej.?

Paragraf ten mówi, iż wszystkie czynności urzędowe ( w tym nadawanie nazw ) przez podmioty wykonujące zadania publiczne ( czyli Górnośląski Związek Metropolitalny ) muszą odbywać się w języku polskim. Niestety GZM nie wpuścił nas na swoje obrady i za zamkniętymi drzwiami uchwalił nazwę Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia Silesia. Jest to nazwa nie do przyjęcia, ponieważ długa, trudna i dwa razy w niej występuje Śląsk. Jesteśmy kolejny raz zawiedzeni działaniem Związku. Ta nazwa jest absurdalna.

Naszą jedyną słuszną i popieraną nazwą dla metropolii jest Metropolia Śląsko-Dąbrowska.

Ostateczna decyzja będzie należała jednak do Zgromadzenia Związku. Mamy ogromną nadzieję, iż nie będzie ona popierała uchwały Zarządu i nie wprowadzi nazwy sprzecznej z prawdą, tożsamością i ustawą o języku polskim.

Dowiedzieliśmy się, że Zgromadzenie Związku odbędzie się prawdopodobnie w kwietniu.
Trzymajmy kciuki za MetropoliÄ™ ÅšlÄ…sko-DÄ…browskÄ…!