Trójkąt Trzech Cesarzy, miejsce gdzie dwie siostrzane zagłębiowskie rzeki - Biała i Czarna Przemsza - łączą swoje nurty by dalej już razem podążać na spotkanie swojej królowej (Wisły), bez wątpienia może, a nawet powinno stać się jednym z symboli naszego regionu.
Miejsce to było i jest nadal stykiem dwóch regionów: Śląska i Małopolski, której zachodnią część w tym miejscu stanowią dwa Zagłębia, Dąbrowskie z Sosnowcem i Krakowskie z Jaworznem.
Z historycznego punktu widzenia to miejsce ma także bardzo duże znaczenie. Tu przez wieki była granica Polski i Śląska, który w XIV wieku trafił pod panowanie Czech, potem Austrii i na koniec, po wojnach śląskich do Prus. Wiele lat później to miejsce stało się granicą trzech państw zaborczych, ale tylko dwóch zaborów. Czy jest to zatem miejsce, które może symbolizować upadek państwa polskiego? Jak najbardziej, ale ktoś kto interesuje się historią wie, że Polska upadła już znacznie wcześniej, zanim podzielili ją zaborcy. Czy zatem takie miejsce należy upamiętniać i promować?
Jak najbardziej, ponieważ może stanowić nie tylko miejsce symbolizujące upadek ale jednocześnie i odrodzenie państwa polskiego.
Historia Polski niestety obfituje w miejsca tragiczne, w miejsca klęsk i martyrologi narodu. Takie miejsca tym bardziej zasługują na pamięć i o takich miejscach się pamięta.
Trójkąt Trzech Cesarzy natomiast tak naprawdę był i jest tylko pewnym punktem na mapie i miejscu w terenie, które na przełomie XIX i XX wieku zostało wypromowane jako wielka atrakcja turystyczna. Szczegółowo informują o tym liczne publikacje wydane przez Muzeum w Sosnowcu, które serdecznie polecam.
Dla samego Zagłębia Trójkąt Trzech Cesarzy miał także ogromne znaczenie. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że jednym z ważniejszych czynników rozwoju tego regionu było jego ówczesne położenie geopolityczne. To ono, oprócz złóż surowców i nowo wybudowanych linii kolejowych przyczyniło się do tego, że Zagłębie Dąbrowskie było postrzegane jako jeszcze jedna „Ziemia Obiecana”.
Bardzo ciekawy film. Szkoda tylko, że musiałem się znowu dowiedzieć, że Mysłowice były pod Pruskim a potem Niemieckim zaborem. I to z ust historyka. Nie wiem czy to niedouczenie czy celowe działanie polegające na ukryciu prawdy. Mimo wszystko dobrze ze ten film powstał.
Ale w tekście jest dobrze
"Wiele lat później to miejsce stało się granicą trzech państw zaborczych, ale tylko dwóch zaborów".
#4 | hanys i cider z piekordnia marca 11 2010 09:21:03
Ciekawy film rezysera bez wiedzy. Mutura rezyser zrobiol na sorbonie nakielskiej (we Nakle Sl. pow. Tarnowskie Gory). We wtorym rozbiorze Polski Slonsk zagrabiyli Prusy/Niemcy? Pytanie maturalne dla zasluzonych komunistow!
Ech no, ale zabrakło wam w filmie dodania, że promenada wraz ze stacją emigracyjną znajdowały się w Mysłowicach, jak i wieża Bismarcka. Spotykam takich, którzy są gotów kłócić się, że to było, tak jak i wieża w Sosnowcu ! ratunku..
Film zawiera sporo błędów merytorycznych, szkoda, że reżyser nie szanuje widza.
#8 | do hanys i cider z piekordnia marca 18 2010 13:57:16
Nie macie tam u siebie żadnego stowarzyszenia czy orgazniacji żebyś się miał gdzie udzielać?
Poza tym czytać się nie da tych Twoich wywodów. Nie da się jakoś bardziej po polsku?