E-book o historii Zagłębia Dąbrowskiego:
|
|
Polecamy ! - Miejsca Pamięci w Będzinie |
Dariusz Jurek 22.02.2011
|
|
Miejsca pamięci to wyjątkowo pojemne określenie. To m.in. pamiątkowe tablice, pomniki, jak również w niektórych przypadkach groby i epitafia. W Zagłębiu Dąbrowskim jest ich sporo. Większość z nich ginie jednak gdzieś w naszej pamięci. O niektórych w ogóle nie wiemy. A wszystko przez to, że dzisiaj upamiętniamy ludzi bądź wydarzenia stosując zasadę: byle jak najtaniej, byle szybko, byle przyniosło to splendor i kapitał polityczny.
W naszym regionie brakuje miejsc związanych ze Stanisławem Meusem, płk. Stanisławem Kalabińskim, Wiktorem Monsiorskim itp. Nie ma poświęconej im ani tablicy ani pomnika bądź ulicy. A wszyscy z nich zapracowali sobie na szacunek i pamięć. Co ciekawe nawet tak znany, pierwszy monografista Zagłębia, Marian Kantor – Mirski też nie ma swojego miejsca pamięci.
W kwestii miejsc pamięci możemy wiele się nauczyć od naszych sąsiadów – Ślązaków. W swoich miastach mają piękne pomniki, gen. Jerzego Ziętka, Fryderyka Wilhelma von Redena czy też Marcina Lutra. Wszystkie z nich przedstawiają ich postacie w skali 1 : 1. Ślązacy potrafią być dumni ze swojej historii i wiedzą jak pokazać ją innym, spoza ich regionu. My dopiero jesteśmy na początku tej drogi...
Piękną lekcję historii dają nam stare, zagłębiowskie nekropolie. Sporo z pochowanych tam osób miało dużo do powiedzenia w ówczesnej guberni piotrkowskiej (okres zaborów) bądź późniejszym województwie kieleckim (II RP). Na cmentarzach w naszym regionie są pochowane tak wybitne osoby jak: założyciel i wydawca Expresu Zagłębia – Wiktor Monsiorski, dowódca 23 Pułku Artylerii Lekkiej w Będzinie – płk. Stanisław Rarogiewicz, wybitny etnograf – ks. Władysław Siarkowski.
Przykładów można podawać wiele. Dlatego tak ważna jest edukacja społeczeństwa. Ciężka i konsekwentna praca, która będzie miała na celu pokazanie ludziom, że nie żyją w miejscu bez historii. Nie można ulegać modom bądź tej czy innej ideologii. Trzeba pamiętać przede wszystkim o swoich korzeniach. Nie są nam potrzebne kolejne katyńskie i papieskie pomniki a także miejsca upamiętniające niezliczone przypadki narodowej traumy oraz hurtowe ilości bezimiennych. Nie potrzebujemy kolejnych bezkształtnych głazów, kolumn i obelisków, którymi interesują się głównie lokalne gołębie. Zagłębiu są potrzebne obiekty, które w godny, niebanalny i ciekawy sposób będą upamiętniać ludzi, którzy oddali swoje serce temu regionowi.
Na pomysł napisania książki o miejscach pamięci w Będzinie wpadło Będzińskie Koło Związku Kombatantów RP I Byłych Więźniów Politycznych. Początkowo miał ją napisać znakomity znawca dziejów Będzina - Jarosław Krajniewski. Jednakże w wyniku splotu pewnych okoliczności postanowił z tego projektu zrezygnować i mnie rekomendować kombatantom jako nowego autora. Praca nad książką trwała ponad pół roku. W tym czasie udało mi się zebrać jak sądzę ciekawy materiał. Robert Garstka zrobił wspaniałe zdjęcia a Andrzej Kopka wykonał kawał świetnej roboty przy składzie. W tej książce zobaczycie kawałek historii tego miasta. Starałem się żeby jej treść była daleka od schematów, które nudzą i przeszkadzają czytelnikowi. Dlatego nie ograniczałem się do oficjalnych, urzędowych wykazów i opisów. Ostateczna jednak ocena mojej pracy należy do czytelników.
Zapraszam na promocję książki „Miejsca Pamięci w Będzinie”, która odbędzie się 24 lutego o 16.30 w będzińskiej bibliotece.
autor: Dariusz Majchrzak
|
|
0 odpowiedzi |
|
Brak dodanych komentarzy. Może czas dodać swój?
|
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
|
|
|